Dawno temu, za górami, za lasami, gdzieś hen daleko w Krainie Tysiąca Jezior żyła mała dziewczynka…
Witaj w mojej bajce!
Jestem Sylwia. Kiedyś mała dziewczynka. Dziś pozytywnie zakręcona żona swego męża i biegająca mama małej akrobatki. ❤
Leśna dziewczyna. Optymistko-realistka. Artystyczno-kreatywna dusza. Choleryczka. Nieperfekcyjna. Zdystansowana do siebie i świata.
Co więcej? Z wykształcenia jestem filologiem języka polskiego i angielskiego oraz pedagogiem. Z zamiłowania kreatorką pięknego życia w zgodzie z samą sobą i naturą. Pasjonatką przyrody, fotografii, psychologii rozwojowej, słowa pisanego, rękodzieła, poprawnej polszczyzny i … wnętrz. Celebruję życie i cieszę się z drobnych rzeczy.
Nie zawsze było i jest kolorowo. Mam pewien bagaż doświadczeń. Chcę podzielić się z Tobą swoją wiedzą i malutkim fragmentem naszego życia. Nie owijam w bawełnę, piszę o życiu i emocjach. Bardzo ważna jest wzajemna motywacja, uśmiech, wsparcie i kopniak na rozpęd. Wskakuj na pokład i czuj się jak u siebie w domu. Zapraszam i bardzo się cieszę, że jesteś. 🙂
TEMATYKA LASOSFERY
Blog jest podzielony na kilka kategorii. Mam nadzieję, że w każdej zakładce znajdziesz dla siebie inspiracje, porady i przepisy. Codziennie uczę się nowych rzeczy i chciałabym podzielić się z Tobą wiedzą oraz przemyśleniami.
MISJA LASOSFERY
Misją bloga jest inspirowanie, wspieranie i motywowanie w wielu kwestiach związanych z uważnym życiem w rytmie slow, zdrowiem, wnętrzarstwem i świadomym rodzicielstwem.
Znajdziesz tutaj teksty, zdjęcia i całą gamę emocji. Czy to wszystko? Dziękuję, że jesteś – ogromnie cieszy mnie każdy czytelnik. Mam nadzieję, że znajdziesz tutaj coś dla siebie i zostaniesz na dłużej.
NAZWA
Nazwa bloga jest ściśle związana z nami oraz miejscem, w którym mieszkamy. Mieszkamy pod lasem a niektórzy powiadają, że w lesie. LAS to także pierwsze litery naszych imion.
L jak nasz mały-wielki cud i sprawczyni całego zamieszania, zaskakująco sprytna akrobatka i śmieszka do schrupania – nasza córka Laura ur. 29.07.2016 roku. A jak mój kochany mąż, tatuś Laurusiaka i super facet – mega wygadany (czyt. gada więcej ode mnie, zagaduje wszystkich i z każdym się dogada) Artur. Wspiera i pomaga żonce we wszystkim, z wyjątkiem niektórych genialnych pomysłów wnętrzarskich. 😉 S to ja na dokładkę.
Zwyczajnie-niezwyczajni, niepowtarzalni, tak jak każdy z nas.
Jeśli masz ochotę – pisz śmiało na: [email protected]
A teraz chodź – zaparzę kawy albo herbaty. 🙂
Ściskam, Sylwia